W całej Polsce zapanowała swoista moda na spędzanie nocy w instytucjach kultury i placówkach edukacyjnych. Muzea, szkoły, biblioteki, otwierają się na tłumy odwiedzających je osób w tak nietypowych godzinach.
Ten fenomen zadziałał i u nas, gdy w zeszłym roku po raz pierwszy zorganizowaliśmy noc historyczną. Wtedy jednakże nasza „noc” trwała jedynie do północy.
Tym razem poszliśmy o krok dalej. Chętnych na to, żeby z nami bawić się i uczyć (czy też uczyć bawiąc się 🙂 ) nie brakowało. Z uwagi na warunki lokalowe rzecz jasna musieliśmy ograniczyć liczbę miejsc. Łącznie w nocy detektywów wzięło udział trzydzieścioro dzieci z klas IV – VI szkół w naszej gminie.
Całe wydarzenie poprowadził Pan Dariusz Rekosz – z wykształcenia informatyk, w przeszłości także sędzia piłkarski, ale także autor kilku powieści detektywistycznych dla dzieci, młodzieży i dla dorosłych.
Plan był prosty. Najpierw uczestnicy mieli uporać się z przygotowanymi dla nich zadaniami. Pojedynek był zacięty, walka o to kto pierwszy odkryje zaszyfrowane hasło, naprawdę zażarta. Spodziewaliśmy się, że po zasłużonej kolacji, kolejnych konkurencjach, zmęczona młodzież nie przetrwa już zaplanowanego maratonu filmowego. Ależ byliśmy w błędzie…
Maraton był, owszem. Oczywiście gdy wszyscy już leżeli grzecznie w swoich śpiworach. Najbardziej wytrwali, sądząc po słyszanych przez nas, opiekunów szeptach, rozwiązywali zapewne kolejne detektywistyczne zagadki, do samego rana 😉
